Estońskiego bramkarza Wisły Kraków Siergieja Pareikę po raz pierwszy pokonał Franck Ribery w 24. minucie. W końcówce pierwszej i na początku drugiej połowy dwa gole zdobył Karim Benzema. Po kilkunastu minutach drugiej części meczu trener "Trójkolorowych" Laurent Blanc zaczął wprowadzać na murawę graczy rezerwowych. Jeden z nich Jeremy Menez, tuż przed końcem, ustalił wynik spotkania. Francuzi zaprezentowali bardzo dobrą grę. Przedłużyli serię meczów bez porażki do 21 i z optymizmem mogą jechać na Ukrainę. Pierwszy mecz w mistrzostwach Europy rozegrają 11 czerwca w Doniecku z Anglią. Francja - Estonia 4-0 (2-0) Bramki: Franck Ribery (25), Karim Benzema (37, 47), Jeremy Menez (90). Sędziował: Liran Liani (Izrael). Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Adil Rami, Philippe Mexes, Patrice Evra - Yohan Cabaye (52-Mathieu Valbuena), Alou Diarra (65-Laurent Koscielny), Florent Malouda (73-Olivier Giroud) - Samir Nasri (73-Hatem Ben Arfa), Karim Benzema (74-Jeremy Menez), Franck Ribery (65-Marvin Martin). Estonia: Sergei Pareiko - Enar Jaager, Sander Puri, Ragnar Klavan, Taavi Rahn, Taijo Teniste (46-Dmitri Kruglov) - Tarmo Kink (68-Ats Purje), Aleksandr Dmitrijev, Konstantin Vassiljev, Henrik Ojamaa (61-Kaimar Saag) - Andres Oper (67-Vladimir Voskoboinikov). Zobacz raport meczowy