- Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Już po meczu z Włochami (1-1) wiedzieliśmy, że dwa kolejne spotkania musimy wygrać - powiedział Torres. - Z takim nastawieniem wyszliśmy na boisku i do było widać od pierwszego gwizdka sędziego. Szybko zdobyty gol ułatwił nam zadanie i stworzyliśmy piękne widowisko. Jesteśmy na najlepszej drodze, by awansować do fazy pucharowej, ale musimy się skupić na meczu z Chorwacją".- Na mistrzostwach Europy nie ma meczów łatwych. Mogliśmy nieco odetchnąć dopiero po zdobyciu drugiego gola - przyznał obrońca reprezentacji Hiszpanii Gerard Pique. - Wtedy poczuliśmy, że już nic złego nam się nie stanie. Pierwsza połowa, mimo że szybko zdobyliśmy gola, była dość wyrównana i rywale stawili nam zacięty opór. Z Chorwacją czeka nas bardzo trudna przeprawa. Teraz to dla nas najważniejsze wydarzenie. Nie wybiegamy w myślami przyszłość, chcemy krok po kroku zmierzać do celu. Nie boimy się nikogo, bo byłoby to dziwne, mając w składzie tak wybitnych zawodników, jak Xavi, Andres Iniesta, David Silva czy Cesc Fabregas.- Hiszpania to najlepsza drużyna przeciw której kiedykolwiek grałem - nie miał wątpliwości Keith Andrews pomocnik reprezentacji Irlandii. - Przez 90 minut byliśmy w ich cieniu. Próbowaliśmy wszystkiego, ale nic nie zdziałaliśmy. Nie jesteśmy jednak bardzo rozczarowani, bo graliśmy z fantastycznym zespołem. Jesteśmy wzruszeni atmosferą, jaką stworzyli nasi fani, mimo że wysoko przegrywaliśmy. Do ostatniego gwizdka sędziego śpiewali irlandzkie piosenki i czuliśmy się jak w domu. To niewiarygodne. Dla nich warto było dać z siebie wszystko.