Na poznańskim stadionie, jednej z aren Euro 2012, przeprowadzono kolejną, dość spektakularną operację, która przy okazji wywołała spore zainteresowanie mieszkańców. Pierwotnie miała odbyć się w poniedziałek, ale z różnych powodów kilkakrotnie ją przesuwano. Ostatecznie w piątek przed świtem trzy dźwigi gąsienicowe podniosły ważącą 440 ton kratownicę (element konstrukcji dachowej) na wysokość ok. 35 metrów. Następnie przewiozły ją nad nowo powstałą trybuną i osadziły na dwóch już wcześniej zamontowanych kratownicach. "Operacja przeszła bardzo sprawnie, nawet szybciej niż się spodziewaliśmy. Po trzech godzinach mieliśmy ją praktycznie w miejscu docelowym. Następnie zostały przeprowadzone prace przy spawaniu łożysk i podpór przegubowych" - powiedział Ryszard Dembiński, prezes spółki Euro Poznań 2012, która z ramienia miasta prowadzi modernizacje stadionu miejskiego. Jak zapewnił Dembiński, ostatnia, czwarta kratownica zostanie zamontowano w podobny sposób najprawdopodobniej pod koniec przyszłego tygodnia. Do Poznania dotarł pierwszy transport murawy, której układanie rozpocznie się w najbliższych dniach. "Pogoda nam sprzyja i przy dodatnich temperaturach trawa szybko powinna się ukorzenić. Zdaniem producentów już tydzień po położeniu można z murawy skorzystać, ale wiadomo, że piłkarze Lecha zagrają na niej dopiero na początku marca przyszłego roku" - dodał Dembiński. Ze względu na modernizację stadionu, piłkarze Lecha dwa ostatnie mecze w tym roku w roli gospodarza zagrają jeszcze we Wronkach - w najbliższą sobotę z Piastem Gliwice i 12 grudnia z Koroną Kielce.