<a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-polska-rosja-2012-06-12,mid,413703">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Rosja</a> Remis ten jest o tyle cennym wynikiem, że Rosjanom nie daje awansu i zmusi ich do wysiłku w meczu z Grekami, a my będziemy musieli pokonać Czechów, by zrealizować marzenia o ćwierćfinale. Przewaga Rosjan, zwłaszcza w posiadaniu piłki była spora. Słynna "choinka" Franza Smudy, czyli zagęszczające środek defensywne ustawienie 4-3-2-1 dosyć długo zabezpieczało nas przed rosyjskimi "strzelbami" - Andriejem Arszawinem, Aleksandrem Kierżakowem i Ałanem Dżagojewem.Mogliśmy mieć wymarzony początek. Już w siódmej minucie, po podaniu z rzutu wolnego Ludovica Obraniaka Sebastian Boenisch z pięciu metrów główkował, ale pechowo trafił w nogę Wiaczesława Małafiejewa. Sebastian i trener Smuda mogli się tylko złapać za głowę, a część kibiców przedwcześnie wyskoczyła w górę oczyma wyobraźni widząc już piłkę w siatce. Za moment Boenisch główkował po rzucie rożnym, później głową uderzał Marcin Wasilewski, a Eugen Polanski w 18. min trafił nawet do siatki wywołując euforię w narodzie, tyle że był na minimalnym spalonym. To była jednak najlepsza akcja Orłów - szybka, oparta na podaniach z pierwszej piłki. Rosjanie nacierali skrzydłami. Andriej Arszawin uprzykrzał życie szczególnie Jakubowi Błaszczykowskiemu i Łukaszowi Piszczkowi, mijał po dwóch-trzech naszych piłkarzy. Kuba nagonił się za Arszawinem, więc nie był tak widoczny w ofensywie, jak w meczu otwarcia z Grekami. Rosjanie byli groźniejsi, ale przed przerwą ich atak pozycyjny nie zrobił im krzywdy. Dopiero z rzutu wolnego nas przechytrzyli - Arszawin podał akurat w tę strefę, w której nie było naszych obrońców, więc Ałan Dżagojew uderzeniem głową w długi róg pokonał Przemka Tytonia. Prowadząc 1-0 "Sborna" nadal atakowała, bo taki jest charakter drużyny Dicka Advocaata. Orły przeżywały ciężkie chwile i dopiero po przerwie przeszły do natarcia. Robert Lewandowski najczęściej był osaczany przez trójkę Rosjan, którzy się z nim nie patyczkowali. "Lewy" mógł jednak wyrównać na początku drugiej połowy, ale po akcji z Polanskim położył już Małafiejewa, lecz nie trafił z ostrego kąta do bramki. Za moment, po podaniu Obraniaka za plecy obrońców, Robert znowu miał niezłą pozycję, ale uprzedził go Małafiejew. A szkoda, że się nie zastawił, bo pewnie rozpędzony bramkarz by go sfaulował. Kolejna kontra Ludo dała nam znowu dobrą sytuację (54.), w której "Błaszczu" postraszył Rosjan. Wyrównaliśmy w momencie, gdy wydawało się, że gaśniemy w oczach, a kontry Rosjan były coraz groźniejsze. Rosjanie atakowali w czterech na trzech, ale ich akcję wślizgiem rozpaczy przerwał Sebastian Boenisch. Tak zaczęła się zabójcza kontra Orłów. Po podaniu niesamowitego Ludo Obraniaka, który był jednym z najlepszych zawodników na boisku, Kuba złamał do środka i pięknym strzałem z lewej nogi w lewy róg pokonał Małafiejewa! Stadion oszalał, Błaszczykowski padł na murawę, a później, będąc na kolanach palcami uniesionymi ku niebu zadedykował bramkę swej tragicznie zmarłej matce. Bój rozgorzał na nowo, bo Rosja chciała się zrewanżować za gola, a nasi walczyli również o pełną pulę! W 69. min piękną akcję przeprowadziły Orły, znów piłka przechodziła przez Obraniaka, aż trafiła do Polanskiego, który z ostrego kąta trafił w Małafiejewa! W końcówce Rosja mocno przyciskała, ale broniliśmy się dzielnie próbując wypadów do przodu. Momentami goście zamykali nas niczym w hokejowym zamku, ale nie dopuszczaliśmy ich pod bramkę. Kibice domagali się: "Jeszcze jeden!". I najbliżej tego gola byliśmy chyba w doliczonym czasie do drugiej połowy, gdy po podaniu z wolnego Adriana Mierzejewskiego o mały włos piłki nie trafił Paweł Brożek, który właśnie pojawił się na murawie. Polska - Rosja 1-1 (0-1) Bramki: 0-1 Dżagojew (37. Głową z podania Arszawina), 1-1 Błaszczykowski (58. Z podania Obraniaka). Polska: Tytoń - Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch - Dudka (73. Mierzejewski), Polanski, Murawski - Błaszczykowski, Obraniak (90. + 2 Brożek) - Lewandowski. Rosja: Małafiejew - Anjukow, Bieriezucki, Ignaszewicz, Żyrkow - Szyrokow, Denisow, Zyrjanow - Dżagojew (80. Izmaiłow), Kierżakow (70. Pawljuczenko), Arszawin. Sędziował Wolfgang Stark z Niemiec. Żółte kartki: Lewandowski oraz Dżagojew, Bieriezucki, Denisow. Widzów: 55 920. Michał Białoński, korespondencja ze Stadionu Narodowego <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-me-2012-faza-grupowa,cid,703,rid,621,sort,I">Grupa A - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę</a> <a href="http://forum.interia.pl/polska-rosja-moglo-byc-21-tematy,dId,2052361">Polska - Rosja 1-1. Mogliśmy wygrać?</a>