Podczas konferencji prasowej zaprezentowano oficjalny program oraz logo wolontariatu UEFA EURO 2012. Powstało ono w portugalskiej agencji Brandia Centrale, tej samej, która zaprojektowała kwiatowy symbol imprezy UEFA. Logotyp oparto o literę "V" (od angielskiego słowa volunteer) i - jak wyjaśnił Olkowicz - znak ten można interpretować na różne sposoby. Generalnie ma za zadanie odzwierciedlać wartości promowane przez program, a więc pasję, zwycięstwo, radość, solidarność, jedność. Dyrektor UEFA ds. planowania i biletów Portugalczyk Pedro Correia podkreślił wielkie znaczenie ludzi dobrej woli, którzy decydują się poświęcać swój czas i pieniądze, by wesprzeć organizatorów imprez sportowych. "Bez nich z całą pewnością znacznie trudniej byłoby je przeprowadzić". Pełnoetatowi pracownicy UEFA w 20 różnych obszarach operacyjnych otrzymają w Polsce i na Ukrainie wsparcie około 5500 wolontariuszy. Będą oni pomagać na terenie oficjalnych miejsc, takich jak stadiony, lotniska, hotele, centra pobytowe. Proces naboru, poprzez witrynę UEFA.com, rozpocznie się 14 czerwca i potrwa do końca września. Wyselekcjonowani kandydaci zostaną zaproszeni na półgodzinne rozmowy (od 3 września do 13 listopada) w każdym z ośmiu miast-gospodarzy (Gdańsk, Poznań, Warszawa, Wrocław oraz Charków, Donieck, Kijów, Lwów). Osoby, które pomyślnie przejdą kwalifikacje, od lutego do maja przyszłego roku będą miały specjalne szkolenia. "Oprócz wykazania się motywacją, odpowiedzialnością, duchem zespołowym, pasją, entuzjazmem, są jeszcze podstawowe, ogólne wymagania: trzeba mieć ukończony 18. rok życia w dniu 1 marca 2012 roku oraz dobrze znać język angielski" - zaznaczyła menedżer EURO 2012 Polska ds. wolontariatu Kamila Czerwińska. Zgodnie z hasłem programu "Włącz się do gry!", "pomocnicy" otrzymają szansę przyjrzenia się temu, co dzieje się za kulisami turnieju. Menedżer podkreśliła, że w programie wolontariatu UEFA nie ma barier narodowościowych (kandydaci mogą być w różnych krajów, także spoza Europy) i wiekowych, poza jedną, że trzeba być pełnoletnim. "Mam już ponad 50 lat, a jako wolontariusz zadebiutowałem dopiero w 2010 roku w Warszawie, w Europejskich Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych, w których startowało 1600 sportowców z niepełnosprawnością intelektualną. Tej decyzji nie żałuję, warto było. Mam przemiłe wspomnienia i ... zaproszenie do Grecji na światowe igrzyska" - powiedział mieszkający w stolicy Krzysztof Gajos. Z kolei 24-letnia Ewelina Strycharczuk, studentka IV roku Collegium Civitas w Warszawie, nabyła już spore doświadczenia - najpierw jako kibic MŚ 2006 w Niemczech, a potem była wolontariuszką podczas ME 2008 w Austrii i Szwajcarii oraz MŚ 2010 w RPA. "Z futbolem związana jestem od 10 roku życia, kiedy mój tata zabrał mnie po raz pierwszy na ligowy mecz Odry Wodzisław, bo z tej śląskiej miejscowości pochodzę. A to, że weszłam w świat wolontariatu, jest czymś wspaniałym. Zawarłam mnóstwo, bardzo głębokich znajomości. Już gościłam u siebie dwie osoby - z RPA oraz Indii" - zaznaczyła w rozmowie z PAP. Adam Olkowicz podkreślił, że organizacja UEFA EURO 2012 bez udziału wolontariuszy nie byłaby możliwa. "To oni stanowią kluczowy element sukcesu, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że są często pierwszym kontaktem kibiców z turniejem". Wyjaśnił też, że wspomniana liczba około 5500 wolontariuszy dotyczy tylko projektu UEFA, natomiast drugie tyle osób potrzeba będzie ośmiu miastom-gospodarzom. Dla tej części lokalne kwalifikacje rozpoczną się jesienią.