Wcześniej Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) ostrzegła, że nie pozwoli naszej reprezentacji rozegrać najbliższych meczów w eliminacjach mistrzostw świata. 11 października "biało-czerwoni" mają zagrać z Czechami w Chorzowie, a 15 października ze Słowacją w Bratysławie. - Zasady są proste. Euro 2012 zostało przyznane związkowi piłkarskiemu, a nie rządowi - powiedział William Gaillard, rzecznik UEFA. - Jeśli on nie może działać albo jest zawieszony, to nie jest w stanie organizować turnieju. 29 września Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl, na wniosek ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, ustanowił Roberta Zawłockiego kuratorem PZPN, a ten zastąpił dotychczasowe władze PZPN. 6 października o godzinie 12 mija termin ultimatum postawionego polskim władzom sportowym przez FIFA, która żąda przywrócenia statutowych władz związku. Władze światowej piłki będą ignorować wszelkie działania kuratora, bowiem przepisy tej organizacji zabraniają interwencji państwa w sprawy związku danego kraju. - Stoimy na tym samym stanowisku, co FIFA. Nasza cierpliwość ma granice i jesteśmy blisko jej wyczerpania. Jeśli do poniedziałkowego terminu władze PZPN nie zostaną przywrócone, to natychmiast odbędziemy poważną dyskusję na temat przyszłości Euro 2012 - stwierdził Gaillard.