Czysty obłęd! Co mnie najbardziej dziwi, to kompletna przypadkowość w doborze tych pseudopatriotów. Jak już chcemy otworzyć im bramy reprezentacji, to wybierzmy tych najlepszych, najbardziej potrzebnych, a nie tych, co mówią o miłości, o więzi z Polską, a po cichu tylko myślą o kasie i autopromocji. Nasz selekcjoner już zimą odrzucił propozycję Wisły, aby przyjrzeć się Maorowi Meliksonowi. Ponoć powiedział: "Ach, co tam, to nie dla mnie zawodnik, podobnie jak Małecki"... Oglądałem wczoraj mecz Wisły ze Skonto. Nic wielkiego, ale kilka przemyśleń i tez można postawić. Na przykład to, że takiego piłkarza jak Melikson polska kadra nie ma. Jest on kreatywny, widzi dużo i ma piękne prostopadłe podanie. Do tego sporo biega, jest dobry technicznie i wytrzymały. Jego filtrujące zagrania często otwierają drogę do bramki skrzydłowym. W odróżnieniu od innych ma on polski paszport, dzięki czemu już na starcie bije kilku pseudokandydatów do kadry na głowę. Pytam więc, dlaczego by go nie wypróbować? Dlaczego nie dać szansy zawodnikowi, który jest w formie, gra w Polsce i spełnia wszystkie warunki formalne, zamiast chuchać i dmuchać na "autopromocyjnych Polaków". Lepiej by było dla reprezentacji, aby ktoś z kadry pofatygował się na Reymonta, porozmawiał z piłkarzem i zastanowił się nad tym, czy są szanse, aby dać mu możliwość gry w biało-czerwonej koszulce. Widząc, że obecnie w reprezentacji mogą grać niemal wszyscy - wystarczy, aby mieli nasz paszport - proponuję popatrzeć jeszcze na umiejętności, a tymi piłkarz Wisły Maor Melikson przebija wszystkich pozostałych. <a href="http://zbigniewboniek.blog.interia.pl/?id=2111676">Dyskutuj na blogu Zbigniewa Bońka</a> *** Zbigniew Boniek nawiązał współpracę z INTERIA.PL. Pisze u nas felietony, a także prowadzi swojego bloga "Spojrzenie z boku Zibiego". Zapraszamy do lektury! Kolejne teksty Zibiego już niebawem! Autor zainspirował INTERIA.PL do finansowego wspierania Bydgoskiego Zespołu Placówek Wychowawczych z ul. Stolarskiej 2.