"Remis jest sprawiedliwym wynikiem" - dodał w rozmowie z rosyjskim "Sport-Expressem". Advocaat przyznał, że miał "pewne problemy, by uznać tak bezpośrednio po meczu". Na pomeczowej konferencji prasowej słynny szkoleniowiec oświadczył, że jego zespół był lepszy, co - jak zauważył "Sport-Express" - wzbudziło konsternację nawet wśród rosyjskich dziennikarzy. "Polacy mieli wręcz nieprawdopodobne wsparcie ze strony kibiców. Jeśli przy takich trybunach grasz z gospodarzami, to 1:1 w ostatecznym rachunku jest normalnym rezultatem. Każda drużyna w takich warunkach może tutaj zremisować, co w lutym w meczu towarzyskim uczyniła również Portugalia (0:0)" - oświadczył Advocaat. Trener reprezentacji Rosji podkreślił, że "z piłkarskiego punktu widzenia jego podopieczni rozegrali dobry mecz". "Wszelako w pewnym momencie sami sprawiliśmy, że rywal wrócił do gry. Uczyniliśmy to w wyniku własnej, dobrej akcji ofensywnej, w której zaangażowanych było jednak zbyt wielu graczy. Tym samym zostawiliśmy Polakom miejsce w środku boiska na przeprowadzenie kontrataku i wyrównanie" - ocenił. Z Moskwy Jerzy Malczyk