Śledzę z uwagą, to co się dzieje wokół reprezentacji Polski, a także afery, jakie przedostają się do kibiców z coraz mniej szczelnego kręgu, jakim jest zarząd PZPN-u. Gram w klubie, którego sytuacja w lidze jest nieciekawa, więc nie chcę nikogo urazić, ale jako kibic polskiej piłki, zwykły Kowalski, muszę powiedzieć, że to zakrawa na kabaret. Najpierw wywozimy drużynę narodową do Niemiec, by tam grała z Białorusią, później zabieramy Orła Białego z koszulek piłkarzy, wybucha afera nagraniowa - jak na kilka miesięcy, to całkiem sporo. Nie wygląda za dobrze, ale są ludzie, którzy mogą i powinni o tym głośno mówić i zabierać głos. Na niespełna pół roku przed Euro 2012 Polsce niepotrzebne są żadne skandale. Mam nadzieję, że po tej wielkiej imprezie nastąpi przełom w ich zwalczaniu. Kto jest faworytem Euro? Ciężko nie zgodzić się bodaj z 99 procentami ludzi, którzy stawiają na Hiszpanię. Uważni czytelnicy INTERIA.PL pamiętają zapewne, że przed MŚ w RPA w roli czarnego konia typowałem Holandię i co się stało? Wesley Sneijder i spółka dotarli do finału i o mały włos go nie wygrali! Teraz też nie można lekceważyć "Pomarańczowych". Do przebicia się przynajmniej do półfinału poważnie "sadzą się" Włosi, Anglicy także szykują się do podniesienia złota. Wydaje mi się jednak, że po tym co pokazali ostatnio na mundialu, a także na Euro 2008 Hiszpanie i po tym, co prezentują ich piłkarze w Barcelonie i Realu, trudno będzie znaleźć na nich mocnych. Zresztą bukmacherzy nie bez kozery najmniej płacą właśnie za ewentualny triumf Hiszpanów. Vicente del Bosque ma tak wielu świetnych i wszechstronnych zawodników, że może wygrać z wszystkimi w każdych okolicznościach. Chciałbym, żeby Portugalia zaszła wyżej niż zazwyczaj. Portugalia czarnym koniem Euro 2012? Czemu nie, choć mają grupę bardzo trudną. Niemcy to kolejny faworyt, o którym nie wolno zapominać. Typuję, że w finale zagrają Hiszpanie z jednym z zespołów z "grupy śmierci" - B, czyli Holandia, Dania, Niemcy, Portugalia. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby doszło do powtórki finału z MŚ w RPA. Kamil Kosowski