24-letni napastnik przeżywa ciężkie chwile, gdy bulwarówka "The Daily Mirror" zamieściła informację o jego spotkaniach z luksusową prostytutką Jennifer Thompson w czasie, gdy jego żona Coleen była w ciąży. Według dziennikarzy piłkarz nawiązał romans z 21-letnią Thompson w 2009 roku i spotkał się z nią, w okresie czterech miesięcy, minimum siedem razy. Po raz pierwszy para miała spędzić razem noc w lipcu ubiegłego roku w Lowry Hotel w Salford, gdzie doba kosztuje 300 funtów. W tym czasie żona piłkarza była już w piątym miesiącu ciąży z ich synem Kaiem. Jak informuje dziennik, Rooney, zarabiający tygodniowo w MU około 100 tysięcy funtów, płacił prostytutce za noc tysiąc funtów. 24-letni piłkarz kontakt z nią nawiązał poprzez agencję towarzyską, która miała mu zapewnić pełną dyskrecję. Po raz ostatni para spotkała się w październiku 2009 roku, a 2 listopada żona Rooney'a urodziła mu syna. Piłkarz Manchesteru już w przeszłości miał kontakty z prostytutkami. Jak informuje "Sunday Mirror", w 2004 roku miał romans z 21-letnią Charlotte Glover, w tym samym roku spotykał się także z 37-letnią Giną McCarrick. Rooney podobno był załamany faktem, że sprawa wyszła na jaw. Miał powiedzieć, że jego życie zostało "zdewastowane". Pojawiły się spekulacje, że zawodnik może nie polecieć z kadrą na wtorkowy mecz ze Szwajcarią w Bazylei. Rooney ma za sobą słaby występ na mistrzostwach świata w RPA, w piątkowym meczu z Bułgarią (4-0) spisał się bardzo dobrze, miał udział przy każdej ze zdobytych bramek.