- Mieliśmy wiele powodów, aby zwolnić Matthaeusa. Powodem nie były tylko słabe wyniki kadry w ostatnich meczach. Zmiany były konieczne - powiedział Borisław Mihajłow, prezes BFU, bułgarskiej federacji piłkarskiej. Legendarny niemiecki piłkarz był pierwszym cudzoziemcem, który pracował jako trener drużyny narodowej Bułgarii. Pracę na tym stanowisku rozpoczął we wrześniu ubiegłego roku. 50-letni szkoleniowiec miał poprowadzić Bułgarów do awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Tymczasem jego drużyna po siedmiu meczach eliminacyjnych zgromadziła zaledwie pięć punktów w tabeli grupy G. W ostatnich wywiadach Matthaeus fatalne wyniki tłumaczył brakiem woli zwycięstwa wśród podopiecznych i liczył, że bułgarska federacja piłkarska przedłuży z nim kontrakt, który wygasa w listopadzie.