W środowym meczu reprezentanci Mołdawii długo męczyli się z jednym z najsłabszych zespołów świata. Nawet mimo to, że od 37. minuty Andora grała w dziesiątkę. Chwilę potem rzutu karnego nie wykorzystał Anatolie Doros (Mołdawia), były piłkarz m.in. Polonii i Legii Warszawa. W 54. minucie siły na boisku się wyrównały - czerwona kartkę zobaczył pomocnik Cracovii Aleksandru Suvorov. Zwycięska bramka dla Mołdawii padła dopiero w ostatniej minucie z rzutu karnego. Andora - Mołdawia 1-2 (0-0) Bramki: dla Andory - Josep Ayala (52); dla Mołdawii - Igor Picusciac (66), Igor Bugaiov (90-karny). Czerwone kartki: Ildefons Lima (Andora, 37), Aleksandru Suvorov (Mołdawia, 54).